Choć od tamtego wydarzenia minęło sporo czasu, Milena wciąż je pamiętała. Wiele razy zastanawiała się dlaczego ludzie, których kochamy potrafią nas najmocniej zranić? I co sprawia, że wybaczamy im po raz drugi, trzeci, setny? Bo oczywiście wybaczyła mu tamto zachowanie nad jeziorem, kiedy zostawił ją zupełnie samą. Co miała zrobić? Musiała wybaczyć. Ludziom należy wybaczać. Najbliższym tym bardziej. A że miał chwilę zwątpienia? Wszyscy wątpią. We wszystko. On też miał do tego prawo.
Ptasim piórem
niedziela, 22 marca 2020
sobota, 21 marca 2020
Smutek nad jeziorem
Wszystko wydarzyło się parę lat temu. Pewnego wiosennego dnia postanowili udać się we dwoje na wycieczkę rowerową. Milena od rana szykowała kanapki i lekkie przekąski. Zrobiła też ciasteczka z rodzynkami. Pamiętała, że wyszły przepyszne. Uwielbiała, kiedy spędzali czas razem i chciała, aby tego dnia wszystko wyszło wspaniale. Pogoda zapowiadała się cudownie. Słońce grzało od samego rana, delikatny wiatr wprawiał w ruch gęste korony drzew.
Subskrybuj:
Posty (Atom)